środa, 16 stycznia 2008

Cała prawda o zarabianiu na blogu

Poszukując natchnienia, jak zacząć bloga, trafiłem na konkurs. Temat ciekawy. Na innych blogach i stronach przedstawiany często, ale jednak w krzywym zwierciadle - jak zarabiać na blogu. Tak więc od razu do rzeczy.

Kto zarabia na blogu?

Czytając blogi poświęcone zarabianiu przez internet, można dojść do przekonania, że aby zarabiać na blogu należy:


  1. wybrać dobry program partnerski, oferujący produkty, które mogą zainteresować czytelników bloga;

  2. pisać ciekawie, poruszać temat wszechstronnie, ale nigdy nie wyczerpywać zagadnienia, tak by zachęcić czytelników do komentowania;


A kto w ten sposób zarobił rozsądne pieniądze? Nikt, chyba że ktoś wstawił reklamy AdSense i ma te dodatkowe kilkanaście $ dziennie (w dobrym układzie licząc).

Jak rzeczywiście zarabiać na blogu?

  • Robić dokładnie odwrotnie, niż w punktach wyżej podanych, tj.

    1. W jednym artykule opisać jeden, konkretny produkt

    2. Nie trzeba pisać ciekawie, ale tak by przedstawić klientowi (bo tak trzeba nazwać czytelnika, jeśli mówimy o zarabianiu) wszystkie niezbędne informacje do podjęcia decyzji o zakupie;

    3. przekonać go, że produkt, który polecasz jest produktem najlepszym, obok nie ma żadnego innego, choćby mu dorównującego. Dać link do sklepu i dodatkowo, jeśli to prawda, podkreślić, że jest to sklep, w którym kupi tanio/najtaniej;


  • Promować bloga w wyszukiwarkach.


Dlaczego ten sposób zarabiania na blogach się sprawdza?

Każdy inny bloger, który interesuje się tym co i Ty z chęcią będzie Ciebie odwiedzał. Będzie z Tobą dyskutował, krytykował bądź schlebiał. Jego cel jednak jest jeden. Odwiedza Ciebie dokładnie z tego samego powodu, dla którego Ty odwiedzasz jego. Nie przychodzi by coś kupić, ale przychodzi by promować swojego bloga i na nim zarabiać pieniądze. Sporadycznie tylko zdarza się, że jakiś zagubiony internauta kliknie w link z komentarza. Mówiąc o zarabianiu, trzeba zdać sobie sprawę, że inni blogerzy to także sprzedawcy, nie klienci!

Kto jest Twoim klientem?

Twoim klientem, jest każdy internauta, który zdecydowany jest na zakup, ale szuka jeszcze opinii czy dodatkowych informacji. Jak to robi, Tobie, nie jako sprzedawcy, ale jako konsumentowi tłumaczyć nie muszę. Po prostu używa Google.

Wpisuje ww wyszukiwarkę nazwę produktu, producenta czy inne charakterystyczne cechy produktu, który zamierza zakupić, albo sposobu na rozwiązanie swojego problemu.

Jeśli trafi na Twój artykuł i po jego przeczytaniu powie "Już wszystko wiem", brawo zarobiłeś, chyba, że jest to osoba, która chciała tylko znaleźć informacje, by z nimi pobiec do sklepu za rogiem.

Jeśli natomiast nie znajdzie w artykule odpowiedzi na nurtujące ją pytania będzie szukała dalej. Jeśli myślisz, że na Twoim blogu, to jesteś w błędzie. Będzie to kolejna strona z wyników wyszukiwania.

I nie łudź się, że jeśli czegoś nie dopowiedziałeś, to niedoszły klient będzie na tyle łaskawy, by "rzucić Ci komcia". Odejdzie, a Ty nawet nie będziesz wiedział dlaczego.

Strategia zarabiania na blogu

W zależności od tego, czym się zajmujemy możemy przyjąć różną strategię. Sprzedając sprzęt, najlepiej po prostu przedstawić go, opisać jego walory i podać link. W zależności od produktu klienta mogą interesować różne cechy. Warto zajrzeć na fora i grupy dyskusyjne, by dowiedzieć się co dla klientów jest istotne, by nie pominąć rzeczy ważnych.

W przypadku sprzedaży usług, w tym także poradników (np. tych ze ZM), artykuł ma mówić jakie problemy rozwiąże zawarcie usługi oraz być odpowiedzią na inne pytania, już ściśle dotyczące konkretnej usługi.

I znowu, jeśli osoba powie "Tak, to rozwiąże mój problem", brawo! zarobiłeś. W przeciwnym razie, bez "pozostawienia komcia", pójdzie odwiedzić kolejną stronę w wynikach wyszukiwania.

Na zakończenie

Sposób ten nie sprawdza się, jeśli zarabianie na blogu koncentruje się na AdSense. Wtedy, niektórzy blogerzy, z grzeczności od czasu do czasu pacną w reklamę. O ile piszesz ciekawie i z humorem.

Czy jednak już w przypadku łączenia obu sposobów, lepiej skupiać się na kliknięciach w reklamy AdSense, które i tak klikać będą użytkownicy "z wyszukiwarek", czy może lepiej na sprzedaży, zwłaszcza w tych programach partnerskich, gdzie występuje prowizja wieczna?

Ostatnią kwestią jest pozycjonowanie takiego bloga. Ale to już jest kwestia, którą zajmował się będę na osobnym blogu.

Ot i cała prawda o zarabianiu na blogach :)

Pozdrawiam,
Marit